Powódź 2010
Powódź z maja 2010 roku była jedną z największych w Polsce. Kulminacja fali wezbraniowej na Wiśle była wtedy największa od 160 lat.Poziom wody na Wiśle w Krakowie - podczas tzw. powodzi tysiąclecia w 1997 roku osiągnął 870 cm, w roku 2010 było to aż 957 cm. Woda zalała ok. 554 000 hektarów w 2157 miejscowościach. Ewakuowano ponad 30 000 osób.
Bieruń otaczają Wisła, Gostynka i Przemsza, a dodatkowo przez środek płynie Mleczna. We wtorek 18 maja 2010 r. wszystkie rzeki przekroczyły swój stan alarmowy.
Wały na Wiśle i Przemszy, które zostały wzmocnione po powodzi w 1997 r. wytrzymały bardzo wysoki stan wód, który utrzymywał się ok. 1,2 m poniżej korony wałów. W poniedziałek ok. godz. 22 30 woda przerwała wał ochronny na rzece Gostyni od strony Bierunia. Przelewając się przez wyrwę w wale, woda zalała Kopań, Bijasowice, Zabrzeg.
O tym, że na dnie wody były domy, świadczyły w niektórych przypadkach tylko wystające kominy, widać było zalane samochody, pływające furtki, krzesła, drzwi, wiaderka z piaskownicy, a także martwe zwierzęta.
Szacuje się, że tereny objęte powodzią w Nowym Bieruniu zostały zalane 40 mln m3 wody (ścieków). Dla porównania w 1997 r. zbiornik Goczałkowicki zgromadził 57 mln m3. Bezpośrednich ofiar powodzi nie było, jednak kilka osób zmarło wskutek przeżytej traumy, były to osoby starsze.
Skutki powodzi:
-
1.600 ha zalanych użytków rolnych w miejscowościach: Kopań, Bijasowice, Zabrzeg, Bieruń Nowy i częściowo Czarnuchowice
-
870 zalanych lub podtopionych budynków mieszkalnych i gospodarczych
-
zalana do wysokości 2 m hala sportowa
-
zalana oczyszczalnia ścieków, do której przez cały czas dopływały ścieki bytowe z wyżej położonych osiedli, wskutek czego istniało realne zagrożenie epidemiologiczne (link)
-
zalana przepompownia wód powierzchniowych przy ul. Jagiełły
-
ponad 2300 ewakuowanych osób
Woda w Przemszy na styku z Wisłą, gdzie 13 lat temu (1997), zalewając Czarnuchowice, spowodowała największe spustoszenie, tylko dzięki ofiarnej walce mieszkańców oraz strażaków nie wylała na tym terenie po raz kolejny.
Niedaleko Bierunia, w Chełmie Małym, wszystkich zaskoczyła Imielinka, niepozorna rzeczka, która cofnęła się Przemszą i zalała domy, gospodarstwa, drogi.
Zalane w Bieruniu zostały także: osiedle na ul. Hodowlanej, położone w niecce powstałej w wyniku eksploatacji górniczej KWK Ziemowit, które osiadło w stosunku do otaczającego go terenu o ponad 8 m. Na obszarze tym powstało zalewisko o szacunkowej powierzchni około 50 ha i pojemności ponad 1 mln m3 wody (na dzień 21 maja 2010 r).
Zbiornik Goczałkowicki został napełniony prawie 150 milionów sześciennych wody, gdy podczas wielkiej powodzi w 1997 r. zgromadził 57 milionów sześciennych litrów wody. Jak przyznał dyrektor tamy na Zbiorniku Goczałkowickim tylko cud uratował Śląsk przed większą katastrofą. Zbiornik retencyjny, który chroni tereny w dolinie Małej Wisły przed zalaniem był napełniony wodą niemal do granic możliwości.
W 1997 roku w Bieruniu wały przerwała rzeka Przemsza, ale skala zniszczeń była o wiele mniejsza.
Komitet powodziowy w Bieruniu
Społeczny sztab założyły Małgorzata Watoła i Bożena Bartosz. Nazwały go Komitet Powodziowy Bijasowice–Bieruń. W skład Komitetu wchodzi około 150 osób. Komitet Powodziowy oraz Parafia Najświętszego w Bieruniu zajmowały się redystrybucją darów dla powodzian. Przedstawiciele komitetu powodziowego Bijasowice złożyli doniesienie do tyskiej prokuratury w sprawie działalności władz powiatu. Uważają, że w czasie powodzi nie sprostały obowiązkom.
Skutki powodzi
Podsumowanie skutków powodzi na podstawie sprawozdania Urzędu Miasta w Bieruniu z dnia 7 lipca 2010.
-
W wyniku podjętych przez siły i środki PSP, OSP i Republiki Czeskiej doprowadzono do usunięcia z zalanych terenów wód powodziowych o objętości ponad 41 mln m3 .
-
W okresie działań ratowniczych na terenie Bierunia zaangażowanych było:
-
744 strażaków Państwowej Straży Pożarnej, mających do dyspozycji 214 samochodów
-
245 strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych, mających do dyspozycji 63 samochodów
-
40 strażaków z Czech, mających do dyspozycji 12 samochodów
-
trzy wysokowydajne czeskie pompy
-
cztery zestawy pompowe Państwowej Straży Pożarnej
-
9 pracowników służby pogotowia energetycznego, mających do dyspozycji 3 samochody
-
20 żołnierzy, mających w dyspozycji 2 samochody
-
145 policjantów, mających do dyspozycji 33 samochody
-
20 pracowników straży miejskiej, mających w dyspozycji 2 samochody
-
12 WOPR-owców
-
395 górników z KWK Piast oraz górnicy KWK Ziemowit
-
-
Wykorzystano 90.000 worków do piasku
-
Zużyto 2.000 ton piasku
-
Zużyto 47.960 litrów oleju napędowego
-
Zużyto 3.570 litrów benzyny
-
Zastosowano 12.500 ton skały dołowej
Zobacz galerię zdjęć z Powodzi w 2010 roku